O stopniu trudności podczas ich przygotowania decydują najczęściej trzy czynniki: temperatura patelni, jakość powierzchni na której smażymy ciasto i jego konsystencja.
Dlatego zanim zabierzecie się do smażenia, pamiętajcie:
- Rozgrzejcie mocno patelnię
- Do pierwszego naleśnika dodaję odrobinę tłuszczu (np. olej kokosowy)
- Staram się używać patelni ceramicznej
Składniki na ciasto (wegańskie)
- 2 szklanki wody
- 2 szklanki mleka sojowego (lub krowiego w tradycyjnym przepisie)
- 2 szklanki mąki (ja używam razowej albo kukurydzianej jak w tym przypadku)
- 1 łyżka oleju
- szczypta soli
Składniki nadzienia
- opakowanie szpinaku – mrożonego lub świeżego
- 2 czerwone cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 opakowanie wędzonego tofu
- 2 łyżeczki soli
- sok z całej cytryny
- 200 ml jogurtu sojowego
- opakowanie rukoli
- odrobina oleju kokosowego
Składniki na ciasto umieszczamy w wysokiej misce i miksujemy, aż osiągniemy płynną konsystencję. Najlepiej sprawdzić to łyżką pod koniec miksowania, ciasto powinno być takiej gęstości jak np. jogurt pitny albo maślanka. Do ciasta można dodać szczyptę soli. Smażymy na mocno rozgrzanej patelni, najlepiej ceramicznej. Przed usmażeniem pierwszego naleśnika dodaję odrobinę oleju, do następnych już nie.
Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy posiekany czosnek i cebulę, smażymy na brązowy kolor. Dodajemy rozdrobniony świeży szpinak (lub mrożony) i podgrzewamy aż woda w 80% wyparuje. Dodajemy sok z cytryny i jogurt, mieszamy. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę tofu. Solimy.
Teraz naleśniki smarujemy nadzieniem, a na wierzchu układamy liście rukoli.
Smacznego!
Super alternatywa dla tradycyjnych naleśników! dzięki za pomysł!
Wygląda świetnie!
Muszę koniecznie wypróbować ten przepis 🙂
Wygląda smacznie!