Do niedawna uważałam, że pigwa to tylko ozdobny owoc, który rośnie w ogródkach. Zapachem przypominał mi brzoskwinię albo jabłko. Okazało się, że można przyrządzić z niego świetny sok o wielu zastosowaniach.
Dlaczego warto pić sok z pigwy?
- Owoce dojrzewają we wrześniu i październiku i zawierają witaminę C (15 mg w 100g). Nie jest to może imponująca ilość tej witaminy, ale inne składniki nam to wynagrodzą.
- Polifenole – są to związki tzw. przeciwutleniacze, które walczą z wolnymi rodnikami.
- Minerały: Wapń (11 mg); ,Żelazo (0.70 mg); Magnez (8 mg); Fosfor (18 mg); Potas (197 mg); Sód (4 mg); w 100 g owoców.
- Owoce pigwy mogą pomóc przy trudnościach związanych z trawieniem dzięki zawartości błonnika.
- Ma szerokie zastosowanie: soki, konfitury czy nalewki.
Przepis na sok z pigwy
- 1 kg owoców
- 1 kg ksylitolu
W tym przypadku proporcje są 1:1! Z 1 kg owoców wyjdzie nam około 0,5 l syropu więc stosunkowo niewielka ilość. To dlatego, że owoce kroimy ze skórką na kawałki i zasypujemy cukrem (w tym wypadku ksylitolem). Nie dodajemy wody!
Pigwa pokrojona w kawałki zostaje „cukrowej pierzynce” 5 dni, w temperaturze pokojowej. Najlepiej użyć do tego dużego szklanego słoika. Owoce powinny zająć połowę naczynia a reztę ksylitol. Po kilku dniach przelewamy sok do mniejszych słoiczków. Kawałki owoców możemy zamrozić i również dodawać do herbaty w chłodne dni.
Smacznego!